W okresach, w których mamy akurat na swojej głowie więcej obowiązków i więcej pracy, zazwyczaj nie odżywiamy się idealnie, a wręcz bardzo daleko nam do tego ideału. Pewnie znasz to z autopsji. Na co dzień potrafisz sięgać wyłącznie po zdrowe pokarmy, ale gdy akurat przychodzi ten czas, w którym musisz ciągle zostawać w pracy po godzinach i przesiadywać w niej do późna, twoja waga automatycznie wzrasta, bo zaczynasz opierać jadłospis na gotowych przekąskach i zamawianych daniach. A przecież zdrowe obiady możesz wykonać w przeciągu dosłownie piętnastu minut. Nawet jeśli wiesz, że będziesz siedzieć w biurze do ósmej wieczorem, wystarczy że taki posiłek przyrządzisz sobie rano i zabierzesz go do pracy. Od razu wykonaj podwójną czy nawet potrójną porcję, by przez kolejne dni mieć spokój z gotowaniem. Zapas potrawy możesz też wykorzystać podczas śniadania, o ile nie przeszkadza ci jedzenie tego samego rano i w południe.
Pomysł nr 1 – omlet na bogato
Wbrew pozorom omlet, kojarzony przecież ze śniadaniami, może być naprawdę wspaniałym posiłkiem obiadowym, o ile zadbasz o to, by miał on nieco więcej kalorii niż normalnie i składał się z kilku dodatkowych elementów. Bazą będą dla niego trzy jajka. Sięgnij po te z wolnego wybiegu, które są jednak najbardziej wartościowe i od razu wbij je do miski, a następnie rozbełtaj widelcem wraz z solą i pieprzem. Teraz weź ok. 20 g żółtego sera, zetrzyj go na tarce i dodaj do masy. Jeżeli chcesz natomiast, by twoje śniadania do pracy były jednocześnie śniadaniami dietetycznymi, żółty ser możesz zastąpić mozzarellą o obniżonej zawartości tłuszczu. Do masy powinna trafić jeszcze świeża poszatkowana cebulka i pół cukinii pokrojonej w cienkie ćwiartki. Omleta smaż pod przykryciem z obu stron przez jakieś pięć minut. Po tym czasie możesz ściągnąć go z ognia i umieścić w pojemniku.
Jako że jednak w takim omlecie mamy niewiele warzyw, warto wykonać do niego jakąś sałatkę na szybko. Aby nie tracić czasu na kawałkowanie sałaty, sięgnij po gotowy miks i dodaj do niego pokrojone pomidorki oraz ogórki, a następnie zalej wszystko oliwą z oliwek i sokiem z cytryny. To tyle!
Pomysł nr 2 – makaron na słodko
A co powiesz na chwilowy powrót do czasów dzieciństwa? Jednym z tych obiadów, które niemalże wszyscy jadaliśmy dość często w swojej młodości, jest właśnie makaron na słodko, przeważnie podawany z twarogiem i jakimiś owocami. To posiłek wprost błyskawiczny. Udowadnia on przy okazji, że zdrowe obiady jak najbardziej mogą być obiadami słodkimi, o ile tylko nie doda się do nich zwykłego cukru. Najpierw ugotuj sobie odpowiednią ilość makaronu. Wybierz ten ciemny, który jest znacznie bardziej wartościowy, odżywczy i sycący niżeli ten jasny. Następnie w misce rozgnieć kostkę chudego twarogu z odrobiną mleka lub napoju roślinnego oraz rozpuszczonym we wrzątku słodzikiem (ilość dostosuj do swoich preferencji). Twaróg dodaj do odcedzonego makaronu i wszystko posyp ulubionymi owocami. Do tego dania znakomicie pasują przede wszystkim truskawki. Możesz nawet sięgnąć po te mrożone, jeżeli akurat nie masz dostępu do świeżych.
Pomysł nr 3 – gotowce
Istnieje też opcja załatwienia sobie posiłku na szybko z jakiejś restauracji. Czasem jest bowiem tak, że dni są tak zapracowane, że nie da się wygospodarować w ich trakcie nawet tych dziesięciu minut na przygotowanie czegoś wartościowego. Co wtedy? Ratuj się szybkimi opcjami. Posiłkiem zdrowym i jakże błyskawicznym będzie chociażby wędzona makrela, którą możesz zjeść od razu w całości wraz z grahamką i np. jabłkiem na deser. Nie przepadasz za rybami? W takim razie rozejrzyj się za gotowymi sałatkami. Takie obiady do pracy są szybkie i smaczne, a przy tym występują w praktycznych pojemnikach, które wszędzie możesz ze sobą zabrać. Kombinuj, a zdrowe odżywianie przestanie być dla ciebie czymś trudnym. Będziesz mógł je praktykować bez problemów i to nawet przy posiadaniu minimalnej ilości wolnego czasu.
Makaron to dobra opcja. Szybko się go gotuje i bez problemu poleży na drugi dzień w lodówce.